Komentarze: 0
A wydawalo mi sie że bedzie lepiej.. ech,szkoda gadac. Cięzko na sumieniu,coś jest nie tak,meczy mnie jakies dziwne uczucie. Pól roku temu było ze mną marnie. Myślałam ze jak znajde sobie jakś grupe ktore będzie w stanie mnie zaakceptowac to będzie lepiej i jakoś sie wszystko poukłada. Coz.. mylilam sie.. faktycznie jakiś czas było dobrze, nawet wśród mojej grupy znalazłam przyjaciela, ale teraz jest jeszcze gozej niż było. Im częsciej rozmawiam i przebywam z jakimiś znajomymi tym bardzoej zamykam sie w sobie i w samej sobie sie gubie.. paranoja..
Nie wiem.. najchętniej bym na jakiś czas umarla, potem ewentualnie wrociła. Ale niestety.. tak sie nie da, a pozatym nie chce nikomy sprawić przykrości. Jdyne co narazie moge zrobic to na jakis czas zniknąc.. na początek będzie to trwało do tego piątku, co dalej? czas pokaze. W zasadzie to ze mną kontaktu nie ma już od miesiaca. Jestem, ale nieobecna.. teraz nie będzie mnie wcale. Ech.. jak mozna probowac rozumieć coś co nas otacza nie umiejąc zrozumiec samego siebie ? Zagubić sie w sobie i samotnośc mimo obecności innych osob. ech.. frustrując..